W dzisiejszych czasach literatura dla młodzieży staje się coraz mniej popularna. Często o istnieniu książki dla młodzieży, młodzi dowiadują się dopiero po jej ekranizacji. Być może jest to spowodowane zbyt słabą reklamą, która nie przyciąga ludzi do produktu, jakim w tym wypadku jest książka, natomiast kampanie reklamowe filmów zdobywają zainteresowanie dużych grup młodzieży, która idzie do kina lub kupuje film na DVD.
A gdyby tak któreś wydawnictwo postawiło na odpowiednią kampanię promocyjną skierowaną na młodych, może wtedy czytanie tej książki stałoby się modne? Czy ktokolwiek z Was, drodzy czytelnicy, widział w TV reklamę książki? Oczywiście nie mam tutaj na myśli lektury serwowanej przez Gazetę Wyborczą w celu zwiększenia zysków.
Ostatnimi czasy popularne książki dla młodzieży wiele zawdzięczają serialom oraz kinu. To właśnie dzięki nim rozpoczyna się moda na czytanie danych serii. Właśnie w ten sposób "wypłynęła" ostatnio "Saga Pieśni i Lodu", do czego przyczynił się serial "Gra o Tron" oparty na tym cyklu powieściowym. Jednak po książki tejże serii sięgają głównie starsi, czasem, nawet już nie nastolatkowie. A kto by o tej książce słyszał gdyby nie serial? Gdyby wydawnictwa zajęły się szerzej promocją, może książki dla młodzieży odzyskałyby popularność, dzięki większemu zainteresowaniu ich docelowej grupy?
A gdyby tak któreś wydawnictwo postawiło na odpowiednią kampanię promocyjną skierowaną na młodych, może wtedy czytanie tej książki stałoby się modne? Czy ktokolwiek z Was, drodzy czytelnicy, widział w TV reklamę książki? Oczywiście nie mam tutaj na myśli lektury serwowanej przez Gazetę Wyborczą w celu zwiększenia zysków.
Ostatnimi czasy popularne książki dla młodzieży wiele zawdzięczają serialom oraz kinu. To właśnie dzięki nim rozpoczyna się moda na czytanie danych serii. Właśnie w ten sposób "wypłynęła" ostatnio "Saga Pieśni i Lodu", do czego przyczynił się serial "Gra o Tron" oparty na tym cyklu powieściowym. Jednak po książki tejże serii sięgają głównie starsi, czasem, nawet już nie nastolatkowie. A kto by o tej książce słyszał gdyby nie serial? Gdyby wydawnictwa zajęły się szerzej promocją, może książki dla młodzieży odzyskałyby popularność, dzięki większemu zainteresowaniu ich docelowej grupy?